Zauważyłem w internecie opinię dotyczącą Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych (PJATK), sporządzoną przez jednego z jej studentów. Zachęcam do zapoznania się z jej treścią, aby uzyskać szerszy obraz sytuacji wokół tej uczelni. Tak duża liczba negatywnych opinii na temat PJATK pozwala przypuszczać, że władze uczelni mają pełną świadomość nieprawidłowości, ale nie traktują studentów poważnie.
Kiedy zgłosiłem reklamację w sprawie podwójnie naliczonego czesnego za ten sam przedmiot, spotkałem się z reakcją, której nigdy się nie spodziewałem. Dziekan natychmiast usunęła mnie z listy studentów, bez wcześniejszego poinformowania mnie o swoich zamiarach. Na domiar złego, wkrótce po tym wyjechała na urlop, pozostawiając mnie bez dostępu do konta uczelnianego. Przez kilka tygodni nie mogłem uczestniczyć w zajęciach online ani przesyłać wymaganych zadań. Po jej powrocie przyznano mi rację, ale nie otrzymałem przeprosin ani zwrotu niesłusznie naliczonej kwoty. To wydarzenie pokazało mi, jak bardzo prawa i potrzeby studentów są ignorowane przez tę instytucję.
Opisana sytuacja uwidacznia poważne braki w zarządzaniu oraz wrażliwości na potrzeby studentów w PJATK. Postawa dziekana oraz brak odpowiedniej obsługi administracyjnej świadczą o tym, że priorytetem nie jest dobro studentów, a wyłącznie działania instytucji na korzyść własnych interesów. Tego rodzaju incydenty, w połączeniu z brakiem przeprosin czy jakiejkolwiek rekompensaty, wskazują na istotne niedociągnięcia, które mogą zniechęcić potencjalnych studentów.