Jak już napisałem tutaj:
Opłaty za egzaminy, których nie było
zostały mi naliczone opłaty 200 zł za egzaminy, które nie odbyły się. Co więcej, w kolejnej sesji okazało się, że jest już za późno, aby przystąpić do samego egzaminu. Muszę powtórzyć „ćwiczenia”.
Została mi naliczona opłata 800 zł za możliwość uczestnictwa w ćwiczeniach, które polegały na wysłaniu jeszcze raz tych samych zadań domowych, dopiero mogłem przystąpić do egzaminu i szczęśliwie udało się mi go zaliczyć… ale to nie koniec nerwów.
Wykładowca wpisał ocenę do systemu 19 września, a do 18 września musiałem złożyć podanie na kolejny semestr. Zostałem po raz kolejny ukarany, napiszę o tym w kolejnym wpisie.